Dłuższe życie ubrań a wpływ na środowisko Wyróżniony
- Napisane przez Super User
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Według ekspertów wydłużenie cyklu życia ubrań o zaledwie 10% pozwoliłoby zaoszczędzić trzy miliony ton CO2 oraz 150 milionów litrów wody rocznie. Tymczasem wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie Procter & Gamble wykazują, że 1/3 konsumentów wyrzuca ubrania po kilkakrotnym założeniu, przyspieszając ich drogę na wysypiska.
Według WRAP* przemysł odzieżowy jest czwartą co do wielkości branżą mającą wpływ na środowisko naturalne – tuż po budownictwie mieszkaniowym, transporcie i produkcji żywności. Pranie i pielęgnacja odzieży odpowiadają za jedną trzecią naszego śladu węglowego, a ponad 25% ubrań kupowanych przez gospodarstwa domowe ląduje w koszu.
Ogłoszone podczas renomowanej konferencji branży modowej Copenhagen Fashion Summit badania wykazały, że chociaż 40% osób planowało nosić zakupione ostatnio przez siebie ubranie przynajmniej 30 razy, tak naprawdę ponad jedna trzecia z badanych wyrzucała je już po kilkukrotnym założeniu (mniej niż 10 razy). Według autorów badań wskazuje to na potrzebę znaczącej zmiany nawyków wśród konsumentów. Ponad 70% respondentów stwierdziło jednak, że głównym powodem, dla którego pozbywają się ubrań, jest to, że tracą one swój kształt, zaczynają blaknąć i się starzeć. Mniej niż jedna czwarta badanych osób zdawała sobie sprawę z tego, że przemysł modowy plasuje się w czołówce branż najbardziej szkodliwych branż dla środowiska naturalnego na świecie. 90% badanych osób stwierdziło, że byłyby skłonne zmienić swoje przyzwyczajenia, zachowując ubrania na dłużej.
Z okazji kopenhaskiej konferencji modowej, Procter & Gamble nawołuje konsumentów do włączenia się w globalną akcję „Wash it Better, Love it Longer” i zachęca do zmiany nawyków związanych z praniem, pielęgnacją tkanin. W ramach akcji firma rzuca konsumentom wyzwanie, by ulubiony element garderoby nosić przynajmniej 30 razy. W realizacji wyzwania i wspieranego przez influencerów ze świata mody, mają pomóc innowacyjne kapsułki do prania Ariel i płyn do płukania Lenor z formułą „Long Live Fashion”. Poprzez te działania firma i jej marki chcą przyczynić się do ograniczenia szkodliwego wpływu na środowisko, jaki ma zakup ciągle nowych ubrań i częste wyrzucanie odzieży, która piętrzy się na wysypiskach.
Inicjatywa Wash it Better, Love it Longer doskonale pokazuje, że przyjęte niedawno przez nas wytyczne w ramach strategii zrównoważonego rozwoju Ambicja 2030, potrafią zainspirować do odpowiedzialnej konsumpcji. Dzięki temu nasze najważniejsze marki mogą sprawić, że zrównoważony styl życia stanie się czymś atrakcyjnym dla pięciu miliardów ludzi, z którymi każdego dnia mamy kontakt poprzez nasze produkty – komentuje Virginie Helias, Chief Sustainability Officer, Procter & Gamble.
Zachowanie ubrań na dłużej ma dużo szerszy pozytywny wpływ niż tylko mniejsza szkodliwość dla środowiska wynikająca z produkcji odzieży. To oszczędność także naszych pieniędzy. I o ile z punktu widzenia inspirowania konsumentów do odpowiedzialnej konsumpcji, nakłonienie ich do prania w krótkich cyklach i w niskiej temperaturze ma sens, gdyż 80% zużycia energii przy praniu wykorzystywana jest bowiem na ogrzewane wody. Zatem obniżając temperaturę prania zużywa się mniej energii, a co za tym idzie wytwarza mniej dwutlenku węgla przedostającej się do atmosfery.
Poza wskazówką uzyskaną od producenta środków piorących oraz dbania o żywotność ubrań, ja stosuję jeszcze kilka innych trików, które powodują, że ubrania dłużej żyją na tym swiecie.
- po pierwsze zanim wyrzucę cokolwiek sprawdzam, czy to rzeczywiście już "szmata" czy jeszcze ciuch, który poprostu mi się znudził
- po drugie wymieniam się ciuchami z koleżankami i kobietami z rodziny. Coś co już mi się znudziło, może być nowym ubraniem dla kogoś innego
- po trzecie przerabiam. Doszyję guzik, zwężę, dodam pasek. Takich rzeczy mam bardzo dużo i zawsze słyszę - wow, masz coś nowego?
- po czwarte tworzę nowe zestawy. Stara rzecz z nową czasem fajnie się komponują. W mojej szafie są ubrania, które mają po 30 lat i co jakiś czas je na siebie wkładam w zestawie z innymi rzeczami :)
- po piąte, wyszukuję ubrań do oddania. Z tego względu, że lubię mieć co chwilę nowe rzeczy a nie chcę ciągle kupować, przeglądam OLX lub FB, gdzie panie oddają rzeczy, które im się znudziły. Pani zadowolona, że pozbyła się kilku "szmat" ,a ja, że mam coś nowego :) Ostatnie wesela to stylówy właśnie z takich ubrań :)
- po szóste - przekazuję dalej zbędne rzeczy biednym. Nie wrzucam jednak worków do kontenerów, gdyż wieść niesie, że one nie zawsze trafiają do potrzebujących. Ja wyszukuję w okolicy rodziny, które się ucieszą z kilku worków. i bezpośrednio im zanoszę zbędne mi rzeczy.
A Ty wolisz kupować co chwilę nowe, czy może recycling odzieżowy to także Twój sposób na pełną garderobę?